Wędrówki w błocie czyli kierunek – Morze Wattowe

Wędrówki w błocie czyli kierunek – Morze Wattowe

Morze Wattowe to ewenement w skali światowej. Leży tak niedaleko, że można wybrać się tam nawet na krótki urlop samochodem. Leżące częściowo na terenie niemieckiego landu Szlezwik- Holsztyn Morze Wattowe w 2009 roku zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Park Narodowy Szlezwicko- Holsztyńskiego Morza Wattowego jest także:

  • rezerwatem Biosfery UNESCO
  • obszarem ochrony ptaków i siedlisk flory i fauny UE,
  • szczególnie wrażliwym obszarem morskim Międzynarodowej Organizacji Morskiej (PSSA)
  • obszarem podmokłym o znaczeniu międzynarodowym zgodnie z Konwencją Ramsar.

Co to jest Morze Wattowe?

Morze Wattowe, część Morza Północnego, obejmuje obszar 9000 km2 i mieści na terenie trzech państw: Holandii, Danii i Niemiec. Powstało około 7500 tysiąca lat temu. Jego płycizny, czyli właśnie watty- równiny pływowe- dwa razy dziennie odsłaniają swoje błotniste dno.

Odstęp między przypływem a odpływem wynosi około 6 godzin. Watty to największe w Europie tereny podmokłe. Te unikalne, słone mokradła są siedzibą nietypowej fauny i flory. Na rozlewiskach odpoczynek znajdują olbrzymie stada wędrownych ptaków, głównie różnych gatunków gęsi.

Co robić nad Morzem Wattowym?

Przede wszystkim odkrywać uroki natury. Dla turystyki tereny zalewowe odkryto dopiero w XIX wieku, wcześniej uznając je za zbyt niebezpieczne. W Parkach Narodowych bez trudu znaleźć można miejsca, do których nie docierają żadne odgłosy cywilizacji. Każdego roku okolice Morza Wattowego odwiedza około 10 milionów turystów. Ponad jedna trzecia miejsc pracy to te, związane z turystyką.

Atrakcji jest wiele: tematyczne wycieczki łodziami, wycieczki rowerowe lub piesze. Największą i niespotykaną nigdzie indziej przyjemnością jest brodzenie w błocie podczas odpływu. Podczas takich wędrówek trzeba jednak skorzystać z pomocy doświadczonego przewodnika, może być to bowiem niebezpieczne. Przewodnicy również pomogą znaleźć i objaśnią charakterystyczne okazy fauny i flory.

Infrastruktura rowerowa jest bardzo rozwinięta, Morze Wattowe zadowoli więc fanów takiej turystyki. Bardzo dobrze utrzymane ścieżki i liczne punkty wypożyczania jednośladów ułatwią aktywne zwiedzanie.

Pod względem kulinarnym tereny Morza Wattowego to przede wszystkim dania rybne, poławia się tu także charakterystyczne, malutkie krewetki. W wyprawie rybackiej można nawet wziąć udział. Osobom nie przepadającym za owocami morza serwuje się potrawy z jagnięciny- to specjalność regionu. Owce licznie wypasane są na nadmorskich równinach i wałach przeciwpowodziowych.

Jak dotrzeć?

Najlepiej własnym samochodem, kierując się do Szlezwicko- Holsztyńskiego Parku Narodowego. Z Warszawy to około 1000 kilometrów, w większości autostradami. Baza hotelowa obejmuje zarówno ekskluzywne hotele, jak i niedrogie agroturystyki. Miłośnicy kempingów także znajdą coś dla siebie. Uwaga: nie wszędzie da się dogadać po angielsku.

Dodaj komentarz